czwartek, 25 kwietnia 2013

Bordowy Sprick Pani Barbary

Sprick Pani Barbary

Klasyk:

Sprick ma śliczny bordowy lakier. Jego czyste dyplomatki, lśniące felgi i szprychy od razu rzucają się w oczy! Szkoda, że praktyczny koszyk nie jest wiklinowy. 

Ładne szczegóły: kolorowe frotki czyszczące piasty, białe pancerze na linkach z przodu, białe chwyty. Nie wiem czy to efekt kobiecej ręki, ale rower jest tak schludnie utrzymany, aż poczułem wyrzuty sumienia! ;) Obiecuję, że swój też umyję!


Sprick - znacie dobrze tę markę?


Właścicielka:

Klasyk od dwóch lat jest zaufanym przyjacielem Pani Barbary, przedsiębiorcy ze sklepem pasmanteryjnym na Zadolu. Najbardziej docenia w swoim rowerze komfortowe siodełko i wygodną pozycję za kierownicą.

O byłych nie powinno się zbyt wiele mówić, wiec dodam tylko, że jej poprzedni jednoślad nie spełniał powyższych oczekiwań. Podejrzewam jakiegoś chińskiego górala... Na dłuższe przejażdżki Pani Barbara lubi pojechać na Paprocany. Z Ligoty to ok 20km w jedną stronę! 

Wiklinowy koszyk dodałby jeszcze uroku.
Miejski rower, a potrafi!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz